Відео

Hi there. It's not that bad at all. Galvanized structures are not that shiny, also after time they become more matte and doesn’t reflect the light at all. Regards

Witaj. Brawo za czujność, oczywiście masz rację. Poprawiam tytuł filmu 💪👍🙃

😄💪👍

Un superbe ensemble❤

Witaj. A kto kazał kupować 281 Taurus?

Dlaczego?

Witaj ponownie. Ponieważ my również mamy w ofercie Taurusa i wiemy, że ostatnio zrobiła się na to moda, jednak nie zawsze Taurus jest optymalnym rozwiązaniem ze względu chociażby na późniejszą współpracę z adapterami albo hydrauliczne zawieszenie, które jest świetne, ale tylko wtedy jak ktoś wie jak o nie zadbać.

Witaj. Również pudło, ale bardzo blisko 🙂

Witaj. Pudło, ale już niedaleko. 🙂

Witaj. Agregat na tym filmie ma założone standardowe dłuta nieutwardzane.

Witaj. Do ciągnika 152 KM nie poleciłbym maszyny półzawieszanej. Szczególnie do uprawy po orce, gdzie potrzeba więcej mocy. Mamy natomiast świetne rozwiązanie w postaci Allroundera Classic od 3 Do 6 m i do wcześniej wspomnianego ciągnika Allrounder 400/ew. 500 Classic pasowałby idealnie. Mój brat użytkuje 500 Classic z podwójnym wałem STS z John Deerem 6820S, o mocy Ok. 150 KM i jest bardzo zadowolony. Maszyna bez problemu daje sobie radę. W razie dodatkowych pytań zachęcam do osobistego kontaktu pod numerem 517 347 810. Pozdrawiam.

Witaj. Odpowiedź brzmi: Tak, serio Kockerling idzie lżej niż np. Horsch. Wiele czynników ma na to wpływ, ale to troszkę za dużo żeby tutaj pisać. Średnio Kockerling potrzebuje 25% mocy i paliwa mniej. To bardzo dużo. Pozdrawiam!

Witaj. Autor tak pisze, ponieważ otrzymał taką informację od klienta, który tam mieszka i często obok tamtego pola przejeżdża. 😄 W przypadku nieodpartej potrzeby udowodnienia swojej racji, zachęcam skontaktować się z właścicielem talerzówki z filmu. 😉 wspomogę udzieleniem kontaktu. Pozdrawiam.

Witaj. Dozowanie nawozu możliwe jest jedynie w siewniku 6m w wersji combi, z dzielonym zbiornikiem. Powiem, że mimo iż taka opcja występuje nie sprzedałem jeszcze ani jednego takiego, bo jego użycie ogranicza się do zbóż, bo w rzepaku płytkie podanie nawozu rozleniwia system korzeniowy, a przy zbożach z kolei ogranicza pojemność skrzyni, więc klienci się na to raczej nie decydują. Pozdrawiam

Witaj. To pole akurat było wcześniej uprawiane, więc nie byliśmy w stanie pokazać pełnych możliwości maszyny. Pozsrawiam

Witaj. Solo z pakomatem do siewnika punktowego ok. 300.000,00 PLN netto

Witaj. Z poprzedniego. W tle widać jeszcze młócący kombajn

@ Ok tak tylko pytam ,A kombajn to teraz złudne kukurydze u mnie na Lubelszczyźnie w lutym kosili.Pozdrawiam

Witaj. W tym roku na pewno nie. W przyszłym się okaże. Pozdrawiam

@ czy u nas w polsce wy handlujecie ciągnikami versatile?

Witaj ponownie. Tak, jesteśmy generalnym importerem Versatile w Polsce.

Thats correct! We're glad as well and hope that the demand will grow fast. Regards.

Witaj. O ile dobrze pamiętam to był to Verbiohumus, separowany substrat pobiogazowy z jakimiś dodatkami. Klient bardzo chwalił, bo wtedy skład i cena były dość atrakcyjne. Jak jest dzisiaj, nie orientuje się. Pozdrawiam.

Witaj. W razie zainteresowania zakupem, testów i dalszych kroków, dzwoń bezpośrednio do mnie: 517 347 810

Witaj. To Twój ciągnik?

@ Nie. Ale go dość dobrze znam.

Witaj ponownie. Właściciel coś wspominał, ale nie o chipie, bo ten ciągnik ma niby zwykłą pompę rotacyjną, tylko o zwiększonej dawce na pompie. W związku z tym ile mocy ma nikt dokładnie nie wie. :) Dlatego podaję to, co na masce. Ostatecznie przecież najważniejsze, że maszyna sobie radzi. W skrajnym przypadku pamiętam jak Fendt 311!!! ciągał taki sam agregat na ok. 20 cm i dawał radę go taszczyć ok. 9-10 km/h. To pokazuje, że Trio ma naprawdę niewielkie zapotrzebowanie na moc. Pozdrawiam.

Dokladnie, ciagnik jest na mechanicznej pompie wtryskowej, dlatego modyfikacja byla tak prosta (zmiana kata, i dawki) po uprzednim zapieciu do hamowni. Podobne egzemlarze byly krecone nawet na 170 km, dlatego tak dobrze sobie radzi. 120 km nie przekroczyloby 6 km/h przy ciaglej pracy (pracuje case 5150 z podobna maszyna). Oczywiscie da rade szybciej, ale tylko chwile bo ciagnik zaczyna sie gotowac. Co do Fendta 311 obawiam sie ze predzej podniesie przednia os od ziemii niz ten agregat (w szczegolnosci jak te waly okleja sie gleba).

No tutaj zgoda, bo ten 311 musiał dostać 1500 kg klocek na przód, ale szarpał jak wściekły. Najwięcej zależy od gleby i głębokości pracy. Od pewnego czasu widzę pozytywny trend, że rolnicy na nowo odkrywają głębosze. Przy głęboszowaniu nawet raz na 3-4 lata naprawdę nie trzeba głęboko uprawiać. Każdy cm głębiej to niepotrzebnie palone paliwo, a i sam gruber po głęboszu ma lżej. Moi klienci na mazurach ze względu na ciężką, zlewną, gliniastą glebę uprawiają głęboszem raz na 3 lata. W międzyczasie gruber max. Na 15 cm, bo głębiej nie mogą uciągnąć i pszenica po 12 t/ha. Pozdrawiam

Witaj Matheo. Niestety, ale racja. Ten ciągniczek może jeszcze wiele lat bezawaryjnie pracować, że względu na niewysiloną jednostkę napędową. Stawiam również, że ma lepszy moment obrotowy niż dzisiejsze konstrukcje o mocy Ok. 120 KM. Nie mówiąc już w ogóle ile klient ma "zapasu" na własne modyfikacje mocy. :) Pozdrawiam

Dziwne dane, wszędzie piszą że MX120 ma 5883 cm3 a tu 7,4 ?

@ Ty stawiasz, a ja sprawdziłem: Maksymalny moment obrotowy Case : 7.4L 515 Nm przy 1400 obr/min, dla porównania Fendt 312 4.4L 123KM 536 Nm przy 1500obr/min. Intuicja nie ma za wiele wspólnego z rzeczywistością, a uczucie, że dzisiejsze ciągniki wydają się słabsze wynika głównie z : 1. Mniejszej masy ciągników o podobnej mocy 2. Lepszym wyciszeniu kabiny. 3. Łagodniejszemu przeniesieniu napędu w przypadku skrzyń bezstopniowych 4. Mniejszej bezwładności dużych silników, dzięki czemu trudniej je było zadusić w przypadku skokowego dużego obciążenia. Przez to jest też wrażenie, że lepiej one idą 'Z dołu" bo zwyczajnie większa masa cały czas wiruje. 5. Silniki turbodoładowane mają znacznie mniejszy moment na obrotach <1200, ponieważ nie wykorzystany jest wtedy potencjał turbiny. Zachęcam do weryfikacji i poszerzania wiedzy, zamiast rozprzestrzeniania mitów. "Chłopski" rozum to troche za mało w 2023 roku, w którym sztuczna inteligencja potrafi rozwiązywać problemy, które kiedyś były rozwiązywalne dla noblistów.

Witaj. Tu wyznacznikiem jest zysk netto z jednego hektara pola. Inaczej mówiąc niekoniecznie jest najlepszym biznesem nakład jak na 10-12 t pszenicy z hektara, skoro praktyka pokazuje, że ciężko tyle wyciągnąć z powrotem, a w przypadku suszy nawet dołożyć. Większą sztuką może być zbiór np. 7 t pszenicy z hektara, przy nakładzie jak na 2 t/ha. Mimo mniejszego plonu zysk netto jest znacznie większy. A nie mówimy tu jeszcze nic o posiadanym parku maszyn, który w tej technologii jest minimalny, wykorzystaniu zasobów ludzkich, czy szybkości wykonywania zabiegów. W tej technologii nastawiamy się głównie na maksymalną racjonalizację kosztów i współpracę z naturą w temacie życia glebowego, właściwego zmianowania i zagospodarowania resztek pożniwnych.

@ to rozumiem, sam stawiam na uproszczenia, pszenica po burakach również uprawa talerzówką na około 12cm i siew jednak koszt uprawy w stosunku do możliwego zysku według mnie jest ekonomicznie uzasadniony w sytuacji zwyżki plonu rzędu chociażby 500kg. Dla dużych gospodarstw tak jak wspomniałeś są inne plusy, mniej pracowników i szybciej wykonana praca jednak dla małych gospodarstw może być to nie do końca opłacalne. Koszt uprawy w porównaniu z nawożeniem jest naprawdę niewielki. Przy uprawie tradycyjnej dodatkowy nakład paliwa to 20-30 litrów a jak wskazują badania najlepsze plony uzyskuje się przy uprawie bezorkowej na 25cm

Witaj ponownie. Zgadza się. Dlatego też systemy tego typu mają największe uzasadnienie na dużych areałach. Jeśli konieczne jest wykonanie skutecznego zabiegu na dużej powierzchni, z małą ilością ludzi i minimalnym nakładem, to ta maszyna na taką potrzebę idealnie odpowiada. Jeśli ktoś robi sam u siebie i interesują go wyższe plony, wtedy jak pisałeś idealna jest uprawa bezorkowa. Pozdrawiam

Nie chce Cię Kolego oceniać ale uogólniając my rolnicy żyjemy w starych schematach i niestety na obecne czasy wg mnie błędnych. Otóż my mylnie dążymy do zwiększania plonów myśląc, ze zwiększymy tym samym zyski. Niestety nie działa to tak. Kiedyś mi Amerykanin powiedział „ch..j mnie obchodzi ile zbierasz pszenicy, powiedz mi ile ci dolarów zostaje w kieszeni”. Może i wiemy jak wyprodukować dobrej jakości produkt ale za ch…ja nie mamy pojęcia o zarządzaniu zasobami, często jesteśmy przeinwestowani, do tego dochodzą inne czynniki złe technologie,susza, polityka, spekulacje i stad bierze się bałagan. Taki zestaw to już jest dla zwykłego zjadacza chleba kosmos ale można z powodzeniem próbować iść w te stronę i szukać podobnych maszyn. Pozdrawiam Cię Kolego. Powodzenia

@bingo.

Witaj. To jest nasz ciągnik demo z przebiegiem Ok. 2000 godzin. W tej chwili jest do sprzedania za ok. 700.000 PLN netto bez nawigacji. Z nawigacją RTK Topcon + 60.000 PLN. W razie pytań mój numer 517 347 810. Pozdrawiam

Nowy model na dziś kosztowałby Ok. 1.100.000,00 PLN netto w zależności od konfiguracji.

Witaj. Ta maszyna zdecydowanie nie jest do tego. W luźnej orce nie widzę możliwości siewu. W dognieconej pewnie by szło, choć zupełnie nie ma to sensu. Dla tego siewnika w zasadzie im twardziej, tym lepiej. Technologia no-till w założeniu stosuje siew bezpośredni po plonie głównym. Daje to interesujące możliwości. Można np. Siać pszenicę bezpośrednio po kukurydzy ziarnowej lub słoneczniku, co byłoby niemożliwe siewnikiem konwencjonalnym. Po drugie daje ogromne oszczędności w nakładach na hektar i robociźnie. Warunkiem jednak jest gleba utrzymana w odpowiednich parametrach i kulturze. Inaczej nie ma to sensu. Nie ma sensu również mieszanie tej technologii z uprawą konwencjonalną. W naszych warunkach taki siewnik jest idealny do współpracy z głęboszem (co kilka lat) i technologią zielonych międzyplonów, z mulczerem do kompletu. Do takiej konfiguracji brakuje nam jedynie opryskiwacz i wszystko to razem stanowi spójną i komplementarną technologię uprawy i siewu. Niczego więcej nie potrzeba. Oszczędności w takim systemie są gigantyczne. Pozdrawiam

@ To na pewno , tylko się zastanawiałem bo widzie czasami że ktoś przechodzi na systemy uproszczone sprzedaje poprzedni siewnik a np kupuje nowe pole które jest już zaorane i ciekawiło mnie czy jednorazowo dało radę się przemęczyć i jakoś to zasiać , dzięki za odp .Pozdrawiam

Witaj. Oczywiście w kraju. Mamy bardzo wielu klientów, których głównym zadaniem w najbliższym czasie będzie racjonalizacja kosztów produkcji i finalny bilans zysków i strat. W tym kontekście siewniki Bourgault dają niesamowite możliwości i nie mają odpowiedników w europejskiej konkurencji. Pozdrawiam

@ czy nie mają odpowiedników europejskich to polemizowałbym.

Witaj. Chodziło mi o gabaryty i solidność wykonania. Pod tymi względami nie ma odpowiedników w Europie.

@ Tylko że do CTF słabo 8m pasuje. Jest Europejski siewnik 9m do no-till ba jest nawet 12m i większy.

@@dawidg.9270 Coś co jest stworzone na rynek europejski zawsze będzie droższe, bardziej skomplikowane ale gorzej wykonane bo w Europie się przyjęło że musi być dużo niezbyt potrzebnych udogodnień za wszelką cenę no i awaryjnisci. Sprzęt pokazany na filmie nie może być zły ponieważ jest stworzony na setki tysięcy akrów połaci a nie po to aby wyciągać od właściciela pieniądze na serwis

Witaj. Sam ciągnik na niecałych 600 ha.

@ Bezawaryjnej pracy życzę :)

Witaj. Ten dźwięk silnika, to czysta muzyka 😅 W czasach sprzed dpf-ów, scr-ów i DOC-ów silniki brzmiały pięknie. Pamiętam Versatile'a z 93 roku, z turbosprężarką o stałej geometrii. Człowiek aż gęsiej skóry dostawał, jak ryczał pod obciążeniem. 😄

@ Tak! szkoda że to już nie wróci. Pozdrawiam

Witaj. Owszem, dlatego powoli nadrabiamy zaległości. A jeśli chodzi o wielkość ciągników, to to akurat jest złudzenie. W rzeczywistości gąsienicowy jest o ok. 35 cm szerszy, niecały metr dłuższy i o ok. 10 cm wyższy, więc różnica w gabarycie na oko jest spora, choć uwaga zdaje się słuszna ze względu na to, że opona optycznie sięga wyżej, patrząc z boku. Z oponami nadkola są bardziej "wypełnione" i najprawdopodobniej to odpowiada za takie złudzenie. Pozdrawiam.

Witaj. Dużą ilość trzody to mają dopiero teraz. Wcześniej działało tylko kilka chlewni, teraz obsadzona jest już cała ferma.

@ cykl zamkniety czy otwarty? Jaka obsada jesli mozna wiedziec

Witaj. Obsady dokładnej nie znam, jaki cykl również nie wiem, ale gnojowicy jest tam od groma.

Starałem się wyjaśnić w pozostałych komentarzach. Czynnikiem limitującym siłę uciągu tego ciągnika jest bezstopniowa skrzynia Vario. Póki obciążenie jest średnie/umiarkowane, to jeszcze działa, przy maksymalnym obciążeniu efekt jest doskonale widoczny na filmie. Pozdrawiam

@ A jaki to typ skrzyni Vario? Do transportu czy do prac w polu?

Witaj. Nie wiem, czy Cię dobrze rozumiem. Z tego co wiem każda skrzynia vario ma tryb polowy i transportowy. Tutaj na pewno też tak jest. Zakładam też, że kierowca fabryczny (po przesiadce na filmie) używa prawidłowego trybu jazdy.

@ Tak ale jak gdzieś czytałem (nie wiem czy to prawda) że do tego traktora na etapie konfiguracji można wybrać skrzynię i że z tą do transportu osiąga on wtedy ponad 60km/h a z tą do pracy w polu 50. Ponoć ta utrata prędkości maksymalnej przekłada się na wyższe momenty obrotowe.

Witaj ponownie. Wszystkie fendty 1050 jakie do tej pory widziałem miały skrzynię 50 km/h. Czy jest inna do wyboru nie wiem. Wczoraj natomiast dzwonił do mnie kierownik gospodarstwa z Żuław wiślanych, że ich zeszłoroczny fendt 1050 nie daje sobie rady z pługiem 9 skib i prosili o pomoc z ciągnikiem gąsienicowym, więc coś ten fendt mizernie wypada jeśli chodzi o uciąg w polu. Wygląda na to, że to taka droga 513 KM zabawka dla dużych chłopców, która nie za wiele potrafi (sic!). Brawo dla Fendta za marketing, a klientom za naiwność... Niestety, ale ta konstrukcja ma ewidentne ograniczenia i błędy w założeniach, i w żadnym wypadku nie robi tego, co obiecują prospekty. Jednym słowem wstyd

Witaj. Klienci użytkujący te ciągniki twierdzą, że awaryjność wypada znacznie lepiej niż u konkurencji. Są takie ciągniki u których nie byliśmy ani razu wzywani na serwis. Ze względu na duży zapas materiałowy i najwyższej jakości podzespoły klienci najczęściej wymieniają jedynie olej i leją paliwo. Elektronika również nie sprawia poważniejszych problemów i jest tak zrobiona by nie unieruchamiać maszyny z byle powodu. Podsumowując jest to bardzo wytrzymały koń pociągowy o brutalnej sile, pracujący w polu, a nie na stole warsztatowym. Pozdrawiam.

@ dzięki za odpowiedź

Witaj. Wiadomo, wszystko zależy od pola i gleby na której się pracuje, ale tu też możesz zobaczyć jak bardzo różnie wypadają maszyny w zapotrzebowaniu na moc... 😀

@ a ten 5m jakiej był marki?

O ile się nie mylę, to był to horsch terrano.

@ ciekawe jak konkurencja wypadla by w tej kategori mocowej

@ Marcin z Danii Mimo mniejszej mocy W Magnumie ciaga 8 skib, i czasami taką glinę przerabia mimo to Magnum idzie to Fendta skrzynia już by sie zapewne gubiła

Witaj. Agregat pracował na 8 m. Na głębokości niecałych 25 cm

Witaj. To był pokaz ciągnika u klienta, który użytkuje Vectora 800 na co dzień. Szczerze mówiąc, też byłem delikatnie mówiąc "rozczarowany" możliwościami Fendta.

To wiadomo nie od dziś. Seria 1000 to ewentualnie do lasu przy frezarce. Jeżeli 500km w kompakcie to tylko xerion. Jeżeli przegub to wiadomo 😉

Witaj. Do Xeriona osobiście się mocno dystansuję. Jeździłem tymi maszynami, prowadziłem osobiście model 5000 i najkrócej jak się da powiem, że on się do ciężkiej pracy w gruberze zupełnie nie nadaje. Ze względu na niezbyt udaną skrzynię ZF Eccom CVT spalanie jest zbyt wysokie, o ponad 50%!!!! większe niż w ciągnikach ze skrzynią powershift. Niemcy zbadali sprawność tej skrzyni na poziomie jedynie 80%, co oznacza, że prawie 20% ucieka nam jako strata mocy, wypromieniowana w chłodnicy w postaci ciepła. Kiedyś robiliśmy porównanie z vectorem 800, na jednym polu z VERSATILE 550DT, JD 9560 RT i Challengerem 8MT, Versatile spalił 15 l/ha, JD niecałe 16, challenger 18,5, a xerion 25..............!!!!!!! Dołączając do tego irytującą elektronikę, która nie pozwala obciążyć silnika na 100% to daje to naprawdę mizerne odczucia. Prowadząc xeriona masz wrażenie, że inżynierowie doszli do następującego wniosku: "Damy mu kierować, ale i tak wiemy lepiej na jakich parametrach powinien pracować silnik i skrzynia", więc choćbyś stanął na rzęsach i klaskał uszami, nie zmusisz xeriona do robienia tego, czego potrzebujesz, bo on i tak wie lepiej. Jazdy tym jest naprawdę dziwna... Jęczy to, miałczy, wyje, ale nie jedzie. Do tego uciąg umieszczony za tylnymi kołami, problemy z rozłożeniem ciężaru (słynny balast za kabiną), duży problem z power hopem (poskakiwanie przy dużym obciążeniu), 4 skrętne koła, które mnożą punkty serwisowe, daje nam w sumie raczej wysublimowaną technologiczną osobliwość, zamiast ciężkiego konia pociągowego, który nie zawiedzie, gdy jest potrzebny.

@ no proszę, aczkolwiek wiadomo że państwo będą zachwalać co swoje 😉jak będę miał kiedyś szanse zobaczyć porównanie tych olbrzymów na żywo, to odpiszę z swoją recenzją. Pozdrawiam 👍

Najprościej zapytać użytkowników. Nawet jeśli nie od razu, to z czasem pojawia się sporo zastrzeżeń do Xeriona. Powyższa opinia nie wynika wyłącznie z mojego doświadczenia, ale poparta jest też szerokim rozeznaniem rynku i odzewem ze strony klientów. Pozdrawiam

Witaj. Zgadza się. Z agregatów do płytkiej uprawy allrounder profiline 1450. Do głębokiej uprawy mamy vectora 900, o szerokości roboczej 9 m, a nawet na specjalne zamówienie 9, 5 m. W obecnej chwili jest to najszerszy agregat do głębokiej uprawy na europejskim rynku. W sam raz do naszej gąsienicy VERSATILE 620 Delta Track. Z ciekawostek mogę również Ci zdradzić, że Kockerling również robi siewniki wielkoobszarowe na bazie allroundera profiline. W połączeniu z aplikatorem nawozów i nasion Kockerling Boxer jest to w tej chwili najbardziej kompaktowy i najszerszy agregat uprawowo-siewny w Europie. Z szerokością roboczą 14 m, idealnie pasuje pod opryskiwacze 42 m. Podsumowując Kockerling ma na ten moment najszerszą ofertę maszyn uprawowych i uprawowo-siewnych i oferuje przy tym agregaty o największych szerokościach w Europie. Pozdrawiam

Vaderstad tez chyba oferuje agregat topdown w wersji 9 metrów, tylko ciężko konia znaleźć który by to na 30cm dygał🤣

Witaj. Nie słyszałem o topdownie 9m. Poza tym ta maszyna nie jest w stanie pracować głębiej niż na 25 cm. Sprawdzone wielokrotnie na polach klientów. Uważamy również, że zapotrzebowanie na moc na poziomie 100 KM/m szerokości roboczej jest po prostu chore... Kockerling, który potrzebuje 60 KM/m, może z ciągnikiem 650 KM pracować na szerokości 10 m. Dla Twojej informacji Kockerling Vector występuje w wersji 9,5 m i dwie takie maszyny pracują na polskich polach u naszych klientów :) W tej chwili jest to największy seryjnie produkowany gruber w Europie. Pozdrawiam.

@ widziałem 9 metrowe top downy na ruskich jutubach, ale to rzadki widok. Co do głębokości to niby topdown robi do 40cm z nakładkami, jednak ja to zawsze w to wątpiłem, ciekawe jakby ten kultywator wyglądał po 1000ha na choćby 35cm🤣 no ale ze te 28-30 bez problemu będzie robił to byłem pewien, a tu taka niespodzianka. Wiadomo że w praktyce sprawdzone to pewniejsze od katalogu. A o 9.5m vectorach w PL nie słyszałem. To jakie konie je ciągają? Pozdrawiam

Witaj ponownie. W Polsce są dwie sztuki. Ciągają oczywiście największe gąsienicowce, czyli VERSATILE 610 Delta Track i JD 9620 RX.